To jest film dla wszystkich miłośników mocnych wrażeń, serio! Tylko nad jednym się zastanawiam: czy twórcy powtarzali nieudane ujęcia...? :)
ten film jest miedzynarodowy, nie trzeba go tlumaczyc, dzien z zycia stworzen na ktore na codzien nie zwracamy uwagi, sliczny
film dokumentalny o owadach. świetne zdjęcia, zbliżenia. rzadkie gatunki insektów. po prustu superrrrr.
może nie da się go porownać do taksówkarza, czy leona, ale jest co oglądać. owady! najbardziej fantastyczne stworzenia na ziemi. wolę je niz setny raz zobaczyć lindę, schwarzeneggera czy van damma. są naprawdę interesujące, a ten film wciąga. . .
Nigdy do końca nie będziemy zdawać sobie sprawy co też dzieje się wokół nas w trawie. Jakie "żyjątka" nas otaczają, jakie wiodą życie, jak je przeżywają.
Realizatorzy tego filmu wykazali się ogromną cierpliwością aby nam widzom przedstawić piękny świat owadów. Przez chwilę, kiedy ogląda się ten film stajemy się Tomciem...
To jest taki film, po którym człowiek patrzy na świat zupełnie inaczej, zaczyna rozumieć Hindusów zamiatających przed sobą ścieżkę i odczuwa żądzę mordu wobec koleżanek rzucających na ziemię papierki po gumie do żucia. Przynajmniej przez kilka dni. No i muzyka
Za pierwszym razem byłem zauroczony, za drugim razem oglądałem dokładnie i skrupulatnie. Film wymaga cierpliwości i choćby elementarnego poczucia estetyki. A naprawdę warto. W kinie, nie na video.
8 punktów.
[12 kwietnia 1997, Płock]