Dziesięć lat temu do kin trafił widowiskowy
"Speed Racer". Miał być wielki przebój, wyszła spektakularna porażka. Obraz kosztujący 120 milionów dolarów w Stanach Zjednoczonych zgarnął niecałe 44 miliony (kolejne 50 mln pochodziło z reszty świata). Mimo to są takie osoby, którym marzy się kontynuacja.
Jedną z nich jest
Emile Hirsch, gwiazda oryginału. Wykorzystał on niedawną rocznicę 10. premiery widowiska, by zachęcić fanów, aby walczyli o sequel. Aktor twierdzi, że rodzeństwo
Wachowskich ma napisany scenariusz
"Speed Racera 2" i jeśli wystarczająco dużo osób ujawni, że uwielbia oryginał, to może dojść do realizacji filmu.
Widowisko
Wachowskich było adaptacją japońskiego serialu anime z lat 60. Opowiadało o ambicjach młodego kierowcy rajdowego, który stara się osiągnąć sławę z pomocą swojej rodziny i pełnego gadżetów, zaawansowanego technologicznie samochodu 'Mach 5'.