Bezpretensjonalne, bez fajerwerków, a jakże ludzkie i prawdziwe, wzruszające i mądre. Wybuchy śmiechu i płaczu na zmianę. Coś wspaniałego.
mega czadowy, chociaż nie jestem pewien czy ludzie bliscy samobójstwa powinni go oglądać. Jeśli już oglądają to zanim popełnią ten czyn powinni obejrzeć zakończenie 2 sezonu, które ich może wyrwać z tej nieodwracalnej decyzji. Niecierplwie czekam na sezon 3.
za grzeczny, za bardzo moralizatorski, mozna obejrzec, spokojnie mozna tez odpuscic, lepiej wlaczyc sobie jakis stand up Rickiego
Zwłaszcza dla kogoś, kto też stracił żonę. Serial bardzo dobry, mądry, inteligentny, zmuszając do refleksji. Ktoś kto pisał scenariusz, chyba ma za sobą trudne przeżycia, bo wiele rzeczy z serialu jest takie realistyczne..
Świetny serial - kilka razy uśmiałem się do łez i popłakałem ze wzruszenia. Jedynie ciut za cukierkowe zakończenie jak dla mnie - ale i tak Bardzo Warto :)
Z pozoru - żadna odkrywcza historia, nic nowego, ot schemat - facetowi umiera żona i ten nie radzi sobie z życiem i nie wie co ma dalej począć. Chociaż Tony wie - albo się zabije, albo zatruje skutecznie życie wszystkim ludziom wokół... Banał, prawda?
Nic podobnego! To najcudowniejszy serial jaki widziałam, jakże inny...
Ostatnio zauważyłam że Tony ciągle używa tego słowa i nie mogę przestać na to zwracać uwagę. Chyba zacznę liczyć ile razy w każdym odcinku mówił "cheers"
Oszczędny w wyrazie, wielki w przekazie. Doskonałe antidotum na skażenie głowy 13nastoma powodami, chociaż to obraz dla dojrzałego odbiorcy raczej.
Gdyby nie na siłę domykanie wszystkich wątków w ostatnim odcinku to dałbym 8. Klimat trochę przypomina "The Kominsky method". Inteligentne dialogi. Cięty humor. Spora dawka pesymizmu, ale tak w klimacie "śmiech przez zły". Sieknąłem na jedno posiedzenie bo nie sposób się oderwać. Dobrze, że to tylko 3 godziny bo bym...
więcejObejrzałem cztery odcinki zachęcony opiniami na "Filmwebie". Jestem zawiedziony. To tylko zlepek mniej lub bardziej zabawnych scenek, przypominający "Rodzinkę.pl". Do tego monotonna gra aktorska. Pani odtwarzająca rolę zmarłej żony jak na ostatnie stadium choroby nowotworowej wygląda zaskakująco zdrowo.
Ostrzegam przed sceną z psychologiem w II sezonie. Mam zakwasy mięśniu brzucha ze śmiechu. Takiego spiętrzenia niesamowitych żartów rozłożonych na jednostkę czasu nie pamiętam. W II sezonie scenarzyści poszli mocniej w poczucie humoru. Ten serial to czysta rewelacja!
Świetne, to jedno słowo chyba najtrafniej opisuje ten serial. Nie było zagadką że Ricky Gervais jest świetnym komikiem i potrafi rozbawić widownie ale w After life wchodzi na wyższy poziom. Niejednokrotnie serial rozbawia nas tylko po to by parę sekund później wywołać wzruszenie większe niż u nastolatek oglądających...
więcej