Do wszystkich, dla których osadzenie czarnoskórych aktorów w zmienionych realiach Historycznych jest zakłamywaniem przeszłości. Spójrzcie na Bękarty Wojny czy Dawno temu w Hollywood... Rozumiem, ze jeżeli jesteś białym topowym aktorem, możemy przymknąć oko na to, że Twój film totalnie minął się z prawda historyczną....
więcejSzczególnie, że jest to mniej więcej wyjaśnione. Król zakochał się w czarnoskórej kobiecie i nadano im tytuły. Ale ogólnie fabuła jest całkiem, całkiem.
Wy tak serio ? " nie obejrzę bo królowa jest czarnoskóra" ? I kogo to obchodzi.
Serial jest po prostu magiczny. Piękne stroje, muzyka, historia miłosna, to pożądanie... :)
Czekam na drugi sezon.
Czy dobrze rozumiem, że Eloise w serialu jest młodsza od Daphne? Aktorka jest bardzo ok ale między nimi jest w rzeczywistości 6 lat różnicy i to widać. Claudia Jessie ze swoim czarującym głosem "35-letniej palaczki" nie pasuje mi do tej roli. I jeszcze ta gadka o tym skąd się biorą dzieci :P Szkoda, że nie obsadzili...
więcej
Jeżeli chcemy zobaczyć coś MLP (miłe, łatwe, przyjemne), to z pewnościa będzie do trafny wybór.
Dla mnie serial ten jest koktajlem romansu,magazynu plotkarskiego i erotyku,
A wszystko to w strojach z tzw. epoki.
Zatem to co wszyscy w zasadzie lubimy :)
Moja ocena 7/10 .
PORK Jarema
Oczywiście, że czarnoskóre osoby są, więc nie czepiajcie się, bo gdyby ich nie było też byście to robili.
A serial jest naprawdę w porządku, można się wciągnąć i zrelaksować wieczorami.
Witam, proszę o propozycje seriali w podobnym guście/tonie z podobnym tematem przewodnim, bo pochłonęłam Bridgetonów w jeden dzień i teraz nie wiem co zrobić ze swoim życiem
że o ile arystokracja jest "kolorowa" , a w ostatnim sezonie doszedł nawet żółty, to służba mono-biała? Myśle, że to sprawiedliwe nie jest. I że to juz jest rasizm ....
;)
Serial opowiadający o współczesnych problemach relacyjnych, który tylko dla fantazji i urozmaicenia osadzony jest w czasach angielskiej regencji.
Jeśli ktoś oczekuje serialu historycznego, który oddaje wiernie realia tamtych czasów, to niestety, ale czeka go zawód. Ten ser
Ale jeśli szukacie różnorodności zmagań...
Wiadomo, że Bridgertonowie wzorowani są na serii powieści Julii Quinn, ale wydaje mi się, że seria wzorowana jest na innych książkach.
Historia Anthony'ego i Kate przypomina "Poskromienie złośnicy", Benedicta i Sophie bazuje na "Kopciuszku", a pozostałe?
O ile byłam pod wrażeniem tego, jak wiernie oddano relację Daphne i Simona w serialu, o tyle historii Anthonyego i Kate bardziej już skopać chyba nie mogli.
Oglądając zastastanawiałam się, dlaczego Anthony i Kate są postaciami drugoplanowymi we własnej historii i kompletnie nie rozumiałam jakim cudem się w sobie...
wszędzie tylko biali albo czarni... a gdzie azjaci?! :/ w 3 sezonie księciem powinien być chińczyk! jak zmieniać historie to na całego, a co
jak na taką reklamę jaką miał ten serial, to wyszło jedynie rozczarowanie... akcja się wlecze, jest po prostu nudno, główni bohaterowie za grosz charyzmy, scenariusz przewidywalny, dialogi sztuczne.. o zakłamaniach panujących w owym wieku nie wspomnę.. lubie seriale kostiumowe i liczylam na coś świeżego a jednoczesnie...
więcejCala ta historia z porywaniem i handlem ludźmi, niewolnictwem, segregacją rasową to zwykła hucpa, lipa znaczy się?
przeciągający traktowanie kobiet jako towar.
Kobiety muszą żyć w czystości do ślubu, faceci się puszczają ile chcą, a mimo to te pierwsze muszą się cieszyć, jak się nimi zainteresuje taki przechodzony oblech, i nie ma w tym serialu żadnej krytyki tego zjawiska.
Skoro kobieta musi wytrzymać do ślubu i wytrzymuje, a...
Pierwszy sezon - wręcz było czuć chemię między głównymi bohaterami. A drugi? Powtórzyłabym za Edwiną "Ja tego nie widziałam?"
Jak dla mnie w 2 sezonie chemii nie było wcale. Albo główni bohaterowie nie umieli tego zagrać.
Bardzo na minus brak księcia - NAWET! na ślubie swojego przyjaciela. Moim zdaniem totalnie...