Subiektywnie najgorszy film 8 edycji ENH. Bez pomysłu, bez przesłania, bez nadziei i bez sensu. Długie ujęcia, które zostały zastosowane zupełnie bez powodu jeszcze wydłużają i tak już długi (zważywszy, że nic się w nim nie dzieje) film. Sama kompozycja filmu bardzo przypominam "Wielką ekstazę Roberta Carmichaela"...