"faktami autentycznymi" ze średniowiecza. Wzmiankowany Ibn Sina, jedna z głównych postaci w filmie, to Awicenna. Trudno wymienić to, czym się nie zajmował. Lekarz, chirurg, wybitny filozof, filolog. To jemu zawdzięczamy nić dentystyczną, mycie zębów i płynny do płukania jamy ustanej. W filmie jego imię pojawia się w...
więcejdrażni np. całkowity brak barier językowych między ludźmi z różnych stron świata. Czyżby angielski stał się językiem "międzynarodowym" wieki temu ?
Ale i tak polecam, ciekawa fabuła, doskonały klimat, mimo późnego wieczornego 2,5h seansu wytrwałem do końca bez jednego ziewnięcia.
Książkę czytałem bardzo dawno temu a sam film oglądałem ponad pół roku temu. Dzieło pod wieloma względami, zarówno jeśli chodzi o aktorstwo, jak i scenografie i wiele, wiele innych aspektów ...
Jest to historia pewnej rodziny lekarzy, rozciągnięta na ok. kilkanaście pokoleń, która faktycznie miała miejsce, jak...
O podobnym klimacie, to znaczy kultura islamu, sułtani, wojny plemienne, zamierzchłe czasy, może być starożytność, im dalej i głębiej w historię dziejów ludzkości to nawet lepiej :)
Z góry dziękuje za odpowiedzi, pozdrawiam ;)
Wreszcie można się uwolnić od wojów lub kochanków i wsłuchać w opowieść o hakimie, który musi
nauczyć się dużo więcej niż samej sztuki medycznej by zostać uzdrowicielem. Zaczyna się wszystko
od 'choroby prawego boku', czyli wyrostka, na który umiera matka małego Roba, wobec której
bezradni byli i ksiądz i...
świetny klimat jakoś tak naprawdę można poczuć atmosferę tamtych czasów, muszę przyznać, że obawiałam się, że będzie nudny, a tu takie zaskoczenie. Mimo tego, ze film jest dość długi od początku do końca ogląda się go z wielkim zainteresowaniem. Dla mnie wielkie wow!
W tamtych czasach kraje arabskie,rozwinięte i otwarte na rozwijanie nauk o medycynie,filozofii,matematyki. Nie pamiętam dokładnie,ale któryś szach Persji płacił słono /na dzisiejsze czasy ok.40 tys.zł za 1 egzemp./ za spisanie ksiąg,głównie medycznych.Niestety Europa wtedy to jak dzisiejsze plemiona afrykańskie -zero...
więcejZnam cały cykl powieści Noah Gordon i uważam je za bardzo sympatyczne (poza "Medicusem z Saragossy", który jest oszustwem, bo nie opowiada o dynastii lekarzy, a na dodatek jest o dupie Maryni, czyli o... tej brzydkiej Inkwizycji dręczącej dobrych Żydów - ideologiczny, wredny banał!).
Film nie tylko nie jest porządną...
Oczarowana po przeczytaniu książki, z wielkimi oczekiwaniami obejrzałam film, którego historia tak daleko odbiegająca od historii książki mnie rozczarowała. Noah Gordon stawia wysoko poprzeczkę, której reżyserowi i scenarzyście nie udaje się przeskoczyć, ponieważ ponosi ich fantazja. Czy oni w ogóle czytali książkę?...
więcejWarto pójść do kina! Bez zblazowanych aktorów z 1 ligi, bez fajerwerków komputerowych. Dobra akcja jest od pierwszej do ostatniej sceny, z nienachalną acz klimatyczną muzyką. Zwracam uwagę na kwestie "anatomiczno-medyczne" są pokazane bardzo realnie zamiast, jak to bywa w tego typu filmach, z 5 metrów.
Książką byłem...
bezwzględnie film wart obejrzenia, choć czasem miałam wrażenie, iż reżyser wychowany w duchu historii Europy, zachłysnął się "nowo poznaną wiedzą" o poziomie nauki na bliskim wschodzie. Dla wielu którzy interesują się historią nie tylko własnego podwórka i sąsiadów, to żadna nowość. Religie i jej fanatycy to zakała...