Od nas samych zalezy jak podejdziemy do tego filmu. Jedni uwazaja go za kino krytyki politycznej a inni traktuja jako nieszczesliwa love-story.
Aby lepiej zrozumiec ten film, warto znac koreanskie realia. Okres po zakonczeniu II Wojny Swiatowej to okres przeplatajacych sie dyktatur wojskowych i protestow studenckich az do 1987 roku. Znamieniem tamtych czasow jest masakra w Gwangju (polecam film 'Hwaryeohan hyuga / May 18th'), kiedy to doszlo do krwawego stlumienia protestow grup pro-demokracyjnych, glownie studentow. Yong-ho jest elementem tego aparatu.
Czy nam to czegos nie przypomina? Nam Polakom? Obydwa kraje od zawsze pomiedzy dwoma mocarstwami (Niemcy i Rosja, Chiny i Japonia), zawsze stratne z tego powodu. Do tego krwawa walka o demokracje w 2-giej polowie XX wieku. Co ciekawe Koreanczycy ktorych znam, niezaleznie doszli do tych samych przemyslen. Ale to tak na marginesie.
Osobiscie nie mam zbyt duzego doswiadczenia z kinem 'ambitnym', tak wiec moje umiejetnosci interpretacyjne sa nieco ograniczone. Warto ten film zobaczyc na DVD z napisami. Za pierwszym razem nie zrozumialem wiele, do piero za 2-gim, 3-cim razem do mnie trafilo. Wg mnie pojedyncza wizyta w kinie badz na pokazie nie wystarczy.
Niestety prawie zawsze extrasy, czyli np komentarz, nie sa tlumaczone ani nawet podpisane. Bez Koreanskiego przewodnika ani rusz. Z tego co wiem komentarz Lee Chang Dong'a rzuca sporo swiatla na ten film i pomaga w jego interpretacji.