Kwestia zrozumienia tego filmu i odbioru niewątpliwie zależy tutaj od wieku widza. Dlatego ten film jest raczej dla przedziału 23-33. Najbardziej podobała mi się w tym filmie normalność, której w kinie coraz mniej. Główni bohaterowie to każdy z nas, dlatego film trafia. "Nikt nie kocha się tak jak my" - każda kochająca się para myśli tak samo... Każda kochająca się para szuka swojej drogi i miejsca na tym świecie. W filmie poruszono poważne kwestie, np. poronienia czy odejścia jednego z rodziców od dziecka i partnera. To są sytuacje, które się zdarzają. W filmie jest dużo ciepła, miłości, niepewności, czułości i intymności pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi. A wszystko to wyszło bardzo naturalnie, sąsiedzko. Płynne przejścia pomiędzy miejscami sprawiają, że film wcale się nie ciągnie.
Zgadzam się z Twoją opinią . Świetnie pokazane jest poszukiwanie swojego miejsca na ziemi, odwiedzając znajomych i rodzinę, gdzie w trakcie wizyty uświadamiasz sobie, że nie, jednak tu nie pasujesz (rozwaliła mnie rola Maggie Gyllenhaal heheh) I ta obawa przed pojawieniem sie dziecka "Obiecujesz, że ..." Naprawdę dobre kino.