Czy nikogo nie razi różnica wieku między bohaterami i to że 17latka urodziła dziecko ponad 50letniemu mężczyźnie a nam sprzedaje się to nam jako wielką miłość?
Film o zderzeniu świata marzeń z rzeczywistością, czego symbolem jest tytułowy Paryż w Teksasie. Pragniemy żyć w świecie, który nie istnieje, a kiedy zaczynamy sobie to uświadamiać, staje się to źródłem naszej frustracji. Każda forma ucieczki od rzeczywistości jest tylko rozwiązaniem na chwilę i ostatecznie prowadzi...
więcejCiężki orzech mam do zgryzienia. Ale ponoć tak bywa z dziełami wybitnymi.
"Paryż, Teksas" to przede wszystkim kunszt tworzenia atmosfery. Ferie kolorów w scenach nocnych i słońce przyświecające w dzień. Długie ujęcia autostrad, którym towarzyszy dialog. Ciągłe poczucie zagubienia i samotności. Wenders stworzył film,...
Wenders jest reżyserem dla ślimaków, które lubią powooolne tempo. Ja zazwyczaj lubię je też, ale tym razem kilka razy zdradziłam zniecierpliwienie, gdy ten facet szedł po tej pustyni i szedł, i szedł i szeeeedł... ;)
Poetyckie, ciche kino, z prostą w zasadzie historią i kilkoma bardzo mocnymi emocjonalnie scenami....
UWAGA SPOILERY!
A zakończenie wręcz mnie zdenerwowało. Nie oczekiwałem happy endu gdzie wszyscy do siebie wrócą i będą szczęśliwą rodzinką... ale po tym wszystkim oddać syna matce? Przecież widać było że ona sobie nie radzi. Jej praca, jej samochód, rozgarnięcie tej kobiety byłoby dla każdego ojca znakiem STOP. Po...
ze świecą takich szukać, pięć lat wcześniej 1979 H. D. Stanton dostał rolę w słynnym "Alien 8 pasażer Nostromo" Scotta jako mechanik Brett. Paryż Texas to genialny film najlepiej przypadnie do gustu dojrzałym, znającym życie widzom
z prostą, aczkolwiek ciekawie ukazaną fabułą! Poza tym widać, że nie został on zrobiony przez Amerykanów - świadczą o tym chociażby takie momenty, gdzie wchodząc w biały dzień do ciemnego pokoju zamiast zapalić światło, jeden z bohaterów rozchyla firany, zawsze podczas jazdy używa kierunkowskazów, zakręca niepotrzebnie...
więcejNa pewno trzeba pochwalić ten film nie tylko za bardzo ciekawa fabułę ,która krok po kroku odkrywała skrawek zagadkowej historii , ale też niesamowite ujęcia ,krajobrazów, bohaterów w danym położeniu, na prawdę to tak dodawało smaczku,że całą resztę oglądało się bardzo przyjemnie, chociaż cała historia bardzo spokojnie...
więcejdo pierwszej połowy nudny, jednak w drugiej połowie nadrabia.
piękne zdjęcia, klimatyczny soundtrack.
film, który zawiera w sobie głębokie przemyślenia na temat bycia, związków i miłości. Gdyby ozna czerpać w ten sposób wiedzę po oglądnięciu wiedziałoby się, że Miłość wyrasta na pniu umiejętności zrozumienia inności drugiego człowieka, na miłośc jest czas wtedy, gdy człowiek potrafi być sam, bez uzależnienia, dążenia...
więcejWielki film - poetycki i rozmyty obraz o... no właśnie, o czym? O samotności? O miłości? O dorastaniu do ojcostwa? O lustrach? O tym, że nie ma jednak czegoś takiego, jak porozumienie? Doskonałe sceny Baudrillardowskie w przesłaniu i dwie GENIALNE rozmowy w... hm, przybytku rozkoszy. Warto na spokojnie obejrzeć w...
Sceny otwierające są rewelacyjne! Główny bohater - Travis - zostaje znaleziony, stwierdzono u niego amnezję, dzwonią po jego brata. Ten przyjeżdża do niego, do Texasu, z chęcią zabrania go do domu. Travis zniknął kilka lat temu, zostawiając syna i żonę. Jego brat - Walt - próbuje go wypytać, co się z nim stało. Czemu...
więcejnie wiem czy wiecie ale nazwa grupy "Texas" pochodzi wlasnie z tego filmu. Muzykom tak sie spodobal film Wendersa, ze na jegto czesc tak sie nazwali...fajnie, co?:)))
Nie wiem szczerze mówiąc, o czym był ten film. Wątek odnalezienia brata, który cierpi na amnezję i zaniemówił. Relacje chorego z synem, którym opiekuje się brat Travisa. Poszukiwania żony. Na końcu odnalezienie kobiety, wzruszająca rozmowa z nią i... krąg się zamyka. Travis znowu popierdolił żonkę i syna i idzie w...
Czekam na polską odsłonę. Może coś mniej nudnego i smutaskowego. Przecież do takiej historii można dołożyć więcej dynamiki i humoru. Patrząc na kultowe polskie komedie pokroju "Seksmisji", "Galimatias", czy choćby refleksyjny "Dzień świra", wierzę, że Polacy byliby w stanie sklecić coś o wiele lepszego niż Amerykanie.