Ja się pod powyższym podpisuję!
1 część- super-, 2- jeszcze dobra, 3- najwyżej taka sobie, 4- dno, porażka itp. Dobrze, że nikt nie zrobił części 5, bo bym się załamała.
:) Podobnie odbieram kolejne "Szczęki", chociaż ta (druga) część też nie była taka zła. :)
Lepiej go załatwił niż w jedynce. Mieli farta że też oni się nie zjarali. Ale ładnie się naelektryzował.
Szczęki - Arcydzieło, przełomowy thriller dziejach kina
Szczęki 2 - udana kontynuacja
Szczęki 3 - żenada, beznadziejne efekty specjalne, choć pomysł umniejszenia akcji w ''podwodnym królestwie'' był dość oryginalny
Szczęki 4: Zemsta - straszliwy gniot, szkoda mi tylko Michaela Caine który zagrał w tym badziewiu
"szkoda mi tylko Michaela Caine który zagrał w tym badziewiu"
Chyba niepotrzebnie ;) W ciekawostkach Szczęki 4:
"Michael Caine jak powiedział nie wstydzi się swego występu w "Jaws: The Revenge". Dodał, że udział w filmie pozwolił mu na kupno pięknego domu."
Jak bym kupił sobie nowy dom, też bym się nie wstydził ;P