Najlepsza postać w tym filmie. Wszyscy zagrali rewelacyjnie: Linda Hamilton jako Sarah (chociaż prawdziwy popis dała w drugiej części), Arnie jako Terminator, ale Michael Biehn jako Kyle Rees to perfekcja.
Reese-Biehn jest genialny. To moja ulubiona postać filmowa. Taki współczesny romantyczny rycerz. Uwielbiam też Hicksa z "Aliensa" w jego wykonaniu. Dwie kultowe role. Aż szkoda,że facet nie zrobił większej kariery.
Kilka lat podkładał głos w grze Far Cry 3: Blood Dragon i dał tam lepszy popis niż w Terminatorze czy Aliens, IMO. ;)
Ja też bardzo lubię tego aktora. Jest niedoceniany.
Swoją drogą Skynet mógł wysłać odrazu model T1000 do 1984 r. Terminator Podszyłby się pod Kylea albo pod kogoś z rodziny czy znajomych Sahry i by ją zabił i byłoby pozamiatane na kolejnych kilka części. Kylowi bardzo trudno byłoby zniszczyć T1000. Byłoby to wręcz niemożliwe. Chyba, że już wtedy wpadłby na pomysł z ciekłym azotem.
A poważnie mówiąc moja ulubiona część i jeszcze Ocalenie.
Muszę podłączyć się pod ten post. Moim zdaniem w Terminatorze, KR zagrał najlepiej i T2 mimo, że jest to super film, to jednak nigdy nie przekazał takiego ładunku emocji -najprawdopodobniej przez brak KR.
tak jest, Michael Biehn zagrał świetnie, taka sugestywna, wrażliwa i mocna jednocześnie postać
Jak wyglądał wiedział dzięki jej zdjęciu, które dostał od Johna. A to jak ją znalazł to faktycznie trochę zagadka - w filmie nie było to z tego co pamiętam wyjaśnione.
Faktycznie ale myślałem że przez "portal" nie przejdzie nic innego oprócz żywej tkanki