Ale pierwszy wśród żywych Edgarów.
Zgrabnie ujęte, przyznam.
Dziękuję. Starałem się.
Masz rzecz jasna na myśli Edgara Allana Poe... Bo chyba nie Edgara Hoovera. ;D
Zgadza się.
A ja właśnie sobie pomyślałem że tym pierwszym musi być świętej pamięci Hoover.
Sytuacja się jednak trochę zmieniła i Pan Wright został moim pierwszym ulubionym Edgarem.
A Edgar Davids? xD
Niestety, nie interesuję się piłką nożną. Ale za to niedawno nabrałem też szacunku dla Edgara Degas.
A co pan sądzi o Avengers: Edgar?
Przepraszam, pomyliłem tytuł xD