Mimo że napisałeś swoje zdanie dwa razy to i tak mnie nie przekonałeś ;) - Uważam że dubbing wypada świetnie głównie w animacjach, natomiast w produkcjach aktorskich nie ma możliwości usłyszeć głosów aktorów .
Dla mnie profanacją niestety jest właśnie Pan Borowiec, za bardzo neutralny, wulgaryzmy brzmią jakby próbował być kimś poważny i strasznie bezosobowy głos i zanudza.
Wiele produkcji jest czytanych przez niego właśnie i często komedie, nienawidzę jego obecności tutaj szczególnie, Różowe Lata 70 epicko zepsuł i nie chcę tego epizodu nigdy powtórzyć.
Co kto woli oczywiście ale w moim guście będzie (prawie) najgorszym lektorem w dziejach, uważam że nawet więcej polotu od niego miał Orlicz w "Ziemi Niczyjej" z 2001 roku.
Ale jest od niego ktoś gorszy - Piotr Bulcewicz, który stylem jednak o Borowcu przypomina.