A gdzieś w tle np. przewrót majowy albo w ostatnich sezonach początek wojny,
Sorry za powielenie zacięła mi się przeglądarka i klikłem kilka razy wyślij i po minucie wysłało 5 razy
Dokładnie. Czekam aż ktoś w końcu w naszym kraju zrobi serial właśnie w tym stylu. Mamy tyle ciekawych postaci historycznych, tyle wspaniałych historii.
Mamy w kim wybierac: Slepy Maks z Lodzi czy Tata Tasiemka z Warszawy jako bohaterowie :D
Dokładnie ;) Tata Tasiemka z Józefem (Judelem) Łokietkiem stojącym na czele Strzelca. Alternatywnie Bruderferajn w Wilnie ze swoimi interesami rozsianymi po całej II RP.
Aczkolwiek patrzac po efektach w postaci "Belle epoque" to polska telewizja musi byc ostrozna przy produkcji serialow kostiumowych :D
Może Twoje życzenie się spełni. Canal+ ma wykupione prawa do ekranizacji ostatniej powieści Szczepana Twardocha "Król", której akcja ma miejsce w dwudziestoleciu międzywojennym i opowiada o warszawskim półświatku. Ponoć ma być z tego serial. Książka była nawet niezła, brutalna i surowa, pytanie jak to zostanie przeniesione na ekran (o ile w ogóle).
Przyznam, że tej pozycji nie znam (już sobie zaznaczam "do przeczytania") ale chętnie bym obejrzał serial na podstawie książki "Śmierć frajerom" naszego ... dziennikarza sportowego Grzegorza Kalinowskiego Polecam!
Pytanie odchodząc od tematu co jest lepsze . Śmierć frajerom czy Król , Twardocha , warto przeczytać obie ?
Jeszcze "Króla", tak jak wyżej pisałem nie czytałem Mam już go i lada moment "pokonam" ale jestem pewien, że obie są godne polecenia
Teraz właśnie wyczytałem wywiad, że ktoś Kalinowskiego poprosił kiedyś o napisanie zarysu scenariusza do okresu międzywojennej przestępczej warszawy on napisał , ale Polscy twórcy nie chcieli produkcji z takim rozmachem on z tego nie zrezygnował i powstała książka " śmierć frajerom ".
Czytałem Króla i polecam. Mocno nietypowy sposób narracji (chociaż podobno jak na Twardocha to i tak jest dosyć normalny) i bardzo ponura atmosfera. Ciężka, gangsterska opowieść w polsko-żydowskich klimatach.
Popieram, byłoby świetnie, ale obawiam się, że nasz skądinąd uroczy kraj w kształcie serca nie ma warunków do tworzenia takic produkcji na naprawdę światowym poziomie, vide Belle Epoque. Również polecam "Króla".
Pytanie czy trzeba mieć rzeczywiście wybitne warunki finansowe do stworzenia takiego serialu. Trudno powiedzieć, ze PB ociekają efektami itd. Calosc jest pięknie zrealizowana, ale to tez nie jest rozmach "Zakazanego Imperium". Można powiedzieć, ze to wręcz kameralny serial.
Czasy przedwojenne parokrotnie były już poruszane przez polskich filmowcow i kto wie, co zaserwują:)
Chyba trzeba mieć bardzo dobre warunki finansowe na stworzenie nawet kameralnego serialu akcji, zwłaszcza w klimatach retro, o ile to ma być dobry serial. Belle Epoque było kompletnie nieprzekonujące również dlatego, że stroje aktorów i scenografia była taka śweżutka i idealna, jakby twórcy serialu bali się te wszystkie drogie rzeczy pobrudzić. No i chyba im więcej ma się simoleonów tym więcej razy można powtarzać ujęcia, aż się zbliży do tego prawie idealnego. Znam polskie seriale tylko z produkcji mainstreamowych i uważam, że każdy jeden to straszliwa mizeria (acz podobno "Belfer" jest dobry, ale nie widziałam) ze słabą grą aktorską. Poza tym którzy polscy aktorzy byliby w stanie stworzyć tak kompletne i świetnie wykreowane postaci pierwszoplanowe jak w Peaky Blinders? Nie, nie widzę tego póki co.
U nas to pewnie etatowa kadra by była:) Belle epoque to fatalny przykład, ale bardziej realistyczny "Czas honoru" moglby być zjadliwy. Sek w tym, ze calosc byłaby klisza zachodnich produkcji.
No właśnie, IMO nie ma to sensu. "Etatowa kadra" z opatrzonymi twarzami to by była słaba rzecz, jeszcze mogłoby to jakoś pyknąć gdyby zaangażować jakichś wyciągniętych z najgłębszych teatralnych czeluści, nieznanych szerszej publiczności aktorów, ale i tak pewnie nie doszłoby do tego. Poza tym ścieżka dźwiękowa - w Peaky Blinders jest świetna ścieżka dźwiękowa, ale jest jeden szczegół: jest ona anglosaska i jako taka świetnie pasuje do kontekstu serialu. W polskim serialu nie pasowałaby, a znaleźć artystów polskich robiących muzykę na porównywalnym poziomie byłoby kolejnym trudnym wyzwaniem. Jednym słowem. Czyli lista rzeczy do potecjalnie łatwego skopania jest naprawdę długa, dlatego tego nie widzę, a szkoda, bo temat byłby megaciekawy.
Problemem nie są finanse( Najlepsze polskie filmy i seriale powstały od 60 do 90 i ogromnych budżetów nie miały). Problemem jest brak kanału, który zainwestował by w taki projekt. U nas tv woli trzymać się bezpiecznych, utartych schematów, byleby nie przestraszyć "przeciętnego" widza.
Ociekają finansami. To raz. Ale nie to jest najważniejsze. Weź pod uwagę, że to jest HBO. Nikt tego nie może zrobić tak dobrze, bo to jest telewizja płatna, więc mają wszystko w dupie. Oglądałaś "Watahę" lub "Belfra"? To jest inny poziom. Tam nie ma cenzury. Więc mogą sobie pozwolić na wszystko, a nie jakiś Polsat czy nawet Netflix, chociaż ten drugi stara się doganiać...
Jeżeli miałby być podobny, to raczej proponuje Łódź;) Mogliby się zainspirować historią Ślepego Maksa
Filmu czy serialu póki co nie ma, ale fanom Peaky Blinders polecam książkę "Śmierć frajerom" Kalinowskiego.
Powstaje gangsterski serial " Król " na podstawie ksiażki Szczepana Twardocha. Serial ma rozgrywać się w latach 30. XX wieku.